BŁOGOSŁAWIENI.. SZCZĘŚLIWI…


Ewangelia wg św. Mateusza 5,1-12.
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:
«Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami».

„ Błogosławieni… ”.
Dziś Pan Jezus pokazuje mi 8 dróg prowadzących do szczęścia. Znosić prześladowania, być cichym, znosić smutki, cieszyć się, gdy ze względu na Jezusa mówią o mnie źle – to trudne i niezrozumiałe dla mnie drogi. Ale z pomocą przychodzą mi słowa Izajasza:
„Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami – wyrocznia Pana.
Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje – nad waszymi drogami
i myśli moje – nad myślami waszymi”
(Iz 55,8-9). Zostaje mi tylko zaufać Bogu i próbować chodzić Jego drogami.
Tato dzięki że pomagasz mi być szczęśliwym.

Życzę Ci odważnego wchodzenia na drogi prowadzące do prawdziwego szczęścia.

Szczęśliwy mąż i ojciec
Grzegorz Kociuba

WYDAJCIE WIĘC GODNY OWOC NAWRÓCENIA


Ewangelia wg św. Mateusza 3,1-12.
W owym czasie wystąpił Jan Chrzciciel i głosił na Pustyni Judzkiej te słowa: «Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie». Do niego to odnosi się słowo proroka Izajasza, gdy mówi: „Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego”. Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem była szarańcza i miód leśny.

Wówczas ciągnęły do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem. Przyjmowano od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając przy tym swe grzechy. A gdy widział, że przychodzi do chrztu wielu spośród faryzeuszów i saduceuszów, mówił im: «Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem? Wydajcie więc godny owoc nawrócenia, a nie myślcie, że możecie sobie mówić: „Abrahama mamy za ojca”, bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. Już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone.

Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym».

„Wydajcie więc godny owoc nawrócenia […] Już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone”.
W pierwszej chwili wydaje mi się, że Jan straszy swoich słuchaczy siekierą i ogniem, który ich czeka. Po dłuższym namyśle odbieram to jako zachętę. Jan opisuje moją sytuację. Nie wiem ile jeszcze mi zostało życia, więc tak naprawdę siekiera jest przyłożona do korzenia. I tu zaczyna się zachęta, bym w tej sytuacji – z nastawieniem, że jutra może nie być – przyjrzał się owocom jakie wydaje. Najlepiej jak spytam o to moich najbliższych. Na przykład: jak im się ze mną żyje? Co wnoszę w ich życie? Czy ich życie jest szczęśliwsze dzięki mnie? Mam już ciekawe tematy do rozmów z najbliższymi na tą Niedzielę. Więc zaczynam działać. Zachęcam Cię byś zrobił to samo.
Tato dziękuję, że posyłasz proroków, którzy przygotowują mnie na spotkanie z Twoim Synem.

Życzę Ci owocnych rozmów z najbliższymi.

Szczęśliwy mąż i ojciec
Grzegorz Kociuba