JEŚLI MNIE KTO MIŁUJE, BĘDZIE ZACHOWYWAŁ MOJĄ NAUKĘ


Ewangelia wg św. Jana 14, 15-16. 23b-26 (Niedziela 09.06.2019 r.)
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze.

Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca.

To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem».

„Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy”.
Dziś w Ewangelii Jezus daje mi narzędzie do tego bym sprawdził czy Go kocham. „Jeśli mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania” – to słowo pomaga mi zmierzyć się z prawdą w chwilach euforii. Gdy mi się układa z Panem Jezusem i myślę, że Go kocham; gdy nie widzę trudności w wierze i w kwestii relacji z Bogiem Ojcem pojawiają się we mnie przyjemne uczucia. Słowo przypomina mi o moim działaniu, że to w nim powinno być widać jak kocham Chrystusa, niezależnie od tego co czuję.

Przestrzeganie nauki Jezusa jest trudne, ale On nie zostawia mnie z tym samego. Posyła mi z Ojcem Ducha Świętego, Pocieszyciela, on przypomina mi Jego naukę, dodaje sił do jej wypełnienia. Pomaga powstać po upadkach, wrócić do kochającego Ojca i głosić tą dobrą nowinę innym, którzy czekają na pocieszenie.

Bracie bierz Ducha, którego Ojciec obficie dziś wylewa i zanoś wszystkim do których możesz dotrzeć. Może tylko Ty jesteś w stanie to zrobić.

Tato dziękuję za przykład Syna i za moc Ducha, której mi udzielasz. Proszę wylewaj swoją łaskę obficie i pomóż ją przyjąć …

Życzę Ci otwartości na prezenty jakie dziś przygotował dla nas Dobry Ojciec.

Szczęśliwy mąż i ojciec
Grzegorz Kociuba

JEŻELI MNIE MIŁUJECIE …


Ewangelia wg św. Jana 14,15-21.
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie.

Nie zostawię was sierotami. Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was.

Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie”.

„Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania”.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus pokazuje mi, w jaki sposób kochać Boga. Nic prostszego, wystarczy bym przestrzegał Jego przykazań. Choć recepta jest prosta to wypełnienie jej jest trudne. Ale Jezus dał mi (i Tobie również) pomoc w postaci swego Ducha. On w dobrych natchnieniach pomaga mi rozpoznawać co jest dobre i dodaje sił, bym mógł zachowywać przykazania.

Codzienność jest bogata w sytuacje, w których mogę kochać drugiego człowieka. Jezus zachęca, by kochać także tych, którzy nas krzywdzą, życzą nam źle. Dla nich również powinienem pragnąć dobra i je wybierać. A taka miłość do drugiego człowieka staje się jednocześnie miłością do Boga.

Tato dziękuję Ci, że w życiu Twojego Syna pokazałeś mi jak kochać.

Życzę Ci odwagi i siły by kochać tych, których kochać jest najciężej.

Szczęśliwy mąż i ojciec
Grzegorz Kociuba

BĄDŹCIE WIĘC WY DOSKONALI, JAK DOSKONAŁY JEST OJCIEC…


Ewangelia wg św. Mateusza 5,38-48.
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Słyszeliście, że powiedziano: 'Oko za oko i ząb za ząb’. A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie. Słyszeliście, że powiedziano: 'Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził’. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”.

„ …On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”.
Dziś Jezus daje mi bardzo trudne zadanie, misję na całe życie. Zaprasza mnie do tego, bym stawał się doskonały. W oczach Boga doskonały to ten kto umie kochać, kochać wszystkich nawet nieprzyjaciół. I tu buntuje się, bo ciężko kochać kogoś kto mnie krzywdzi. Warto zastanowić się nad tym czym jest miłość. Dla mnie to postawa, w której decyduje się wybierać dobro swoje i innych ludzi. Tak rozumiejąc miłość, mogę kochać wszystkich nawet nieprzyjaciół, bo to kwestia wolnej woli i tego, że chce dla kogoś dobra. W tym kontekście także widzę, że mogę kochać wszystkich, ale nie muszę wszystkich lubić, bo lubienie wiąże się z pozytywnymi uczuciami, a tych nie mam np. w stosunku do osób które mnie krzywdzą.
Tato dziękuję Ci, że pomagasz mi kochać ludzi.

Życzę Ci odwagi i sił, by kochać tych, których jest najtrudniej kochać.

Szczęśliwy mąż i ojciec
Grzegorz Kociuba