Jezus powiedział do swoich uczniów: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie, w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. Wy jesteście świadkami tego. Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni mocą z wysoka». Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba. Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jerozolimy, gdzie stale przebywali w świątyni, wielbiąc i błogosławiąc Boga.
„Wy jesteście świadkami tego”.
Jezus mówi do uczniów, by świadczyli, że jest Mesjaszem i że obietnica Boga się wypełniła.
Dla mnie ma to dwa znaczenia i wiąże się z dwoma zadaniami.
Po pierwsze, jak apostołowie kiedyś, tak ja dziś jestem wezwany, by głosić to, że Bogu można wierzyć. Obiecał Mesjasza, który umrze, zmartwychwstanie, a w jego imię będzie głoszone nawrócenie i odpuszczenie grzechów. Wszystko to wypełnił poprzez posłanie swojego Syna.
Po drugie jestem wezwany, by szukać obietnic dla mojego życia i ogłaszać te, które już Bóg wypełnił. Kilkoma mogę się podzielić:
„Szczęśliwy każdy, kto boi się Pana, który chodzi Jego drogami. […]
Bo z pracy rąk swoich będziesz pożywał, będziesz szczęśliwy i dobrze ci będzie.
Małżonka twoja jak płodny szczep winny we wnętrzu twojego domu” (por. Ps 128).
„Szczęśliwy mąż który […] ma upodobanie w Prawie Pana […] co uczyni, pomyślnie wypada” (por. Ps 1) – u mnie Bóg to wypełnił i to niejednokrotnie: poczynając od skończenia studiów poprzez znalezienie dobrej pracy, a skończywszy na budowaniu szczęśliwej rodziny – CHWAŁA PANU. Można Mu zaufać.
Życzę Ci wielkich pragnień i odwagi opowiedzenia o nich Bogu.
Szczęśliwy mąż i ojciec
Grzegorz Kociuba