Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami. Jezus wszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!». A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana.
A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam».
Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego.
Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».
„Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego […]”.
Dziś zobaczyłem w Ewangelii dwie rzeczy. Pierwsza to, że Jezus w miejsce obaw, które mieli uczniowie przyniósł pokój. W tym kontekście widzę jak u mnie w życiu pomaga mi przechodzić przez sytuacje nowe i pełne obaw.
Drugą rzeczą jest postawa uczniów w wieczerniku. Jezus obiecał Ducha Świętego, ale nie powiedział kiedy dokładnie przyjdzie. Uczniowie mieli czekać. Bojąc się Żydów zebrani byli w wieczerniku. W tym czasie trwali na modlitwie nadal niepewni czasu nadejścia Ducha Świętego. Ale nie zrezygnowali tylko trwali mimo trudności i niepewności.
Życzę Ci byś mimo trudów i wątpliwości, czy braku zrozumienia woli Bożej wytrwał przy Bogu i Jego Kościele.
Szczęśliwy mąż i ojciec
Grzegorz Kociuba