Ewangelia wg św. Jana 3,16-18.
Jezus powiedział do Nikodema:
„Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał,
aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.
Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił,
ale po to, by świat został przez Niego zbawiony.
Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego”.
Dzisiejsza Ewangelia uświadamia mi tę prawdę:
jestem kochany przez Boga, mojego Stwórcę. Dzięki Jezusowi jestem Jego Synem chcianym i kochanym. To jedna prawda.
Jezus powiedział do Nikodema:
„Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał,
aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.
Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił,
ale po to, by świat został przez Niego zbawiony.
Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego”.
„Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał,
aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.”
Dzisiejsza Ewangelia uświadamia mi tę prawdę:
jestem kochany przez Boga, mojego Stwórcę. Dzięki Jezusowi jestem Jego Synem chcianym i kochanym. To jedna prawda.
Drugą pokazuje mi dzisiejsza Uroczystość Trójcy Świętej. Jak to jest, że Bóg jest Jeden, a w trzech Osobach? To tajemnica. Nie da się jej do końca ogarnąć. Ja czasem przypominam sobie o tym, gdy klękam przed tabernakulum. To chyba najwłaściwsza postawa w stosunku do tej prawdy.
Ta tajemnica Trójcy Świętej utwierdza mnie w przekonaniu, że w Niebie na pewno nie będę się nudził. Będę ją zgłębiał przez całą wieczność.
Życzę ze świętym Pawłem: […] Bracia, radujcie się, dążcie do doskonałości i pokrzepiajcie się na duchu (2 Kor 13,11).
Szczęśliwy mąż
Grzegorz Kociuba